Wpływ epidemii na nasze życie jest faktem. Jedne z pierwszych na tę rzeczywistość zaczęły reagować banki. Ale jak przewidzieć ryzyko kredytowe w perspektywie 30 lat, jeśli nie wiemy co wydarzy się za 30 dni? Jak się okazuje, niektóre banki rysują przyszłość w jasnych barwach i o kredyt jest teraz łatwiej niż w czasach „sprzed pandemii”. Z czego to wynika?
Obniżka stóp procentowych pozytywnie wpływa na ocenę zdolności kredytowej (mniejsza rata = mniejsze obciążenie = większa zdolność). Z drugiej strony banki oceniają ryzyko związane z niepewną sytuacją na rynku pracy, czyli jak głęboki okaże się kryzys w wyniku pandemii COVID-19. Banki podchodzą do oceny tego ryzyka bardzo różnie. W odpowiedzi niektóre z nich zaostrzyły kryteria oceny zdolności kredytowej lub podniosły wymagany próg wkładu własnego. Są też takie banki, które w porównaniu ze styczniem są gotowe pożyczyć nam jeszcze więcej!
Za pierwszy przykład reprezentatywny przyjęliśmy rodzinę 2+1 (rodzice + dziecko) z dochodem na podstawie umów o pracę na czas nieokreślony i wynagrodzeniu odpowiednio 3000 zł i 4000 zł netto, posiadanych już ratach kredytowych w wysokości 300 zł oraz rozłożeniu spłaty kredytu na 30 lat.
W mediach podkreśla się fakt zaostrzenia przez banki scoringu Klientów. Jak widać z analizy JakiKredyt.pl to tylko „połowa prawdy”. Są banki, które mimo obecnej sytuacji mogą zaproponować tym samym kredytobiorcom nawet 73 tys. zł kredytu więcej! Warto jednak zaznaczyć, że banki uważniej przyglądają się teraz pracodawcom i branżom w jakich działają. Część banków wprowadziła również ograniczenia przy niektórych źródłach dochodu, np. umowach zlecenie/dzieło oraz działalnościach gospodarczych. Wciąż są jednak banki, które nie zmieniły polityki oceny zdolności w tym zakresie.
Bank | Zdolność (styczeń 2020) | Zdolność (maj 2020) | RÓŻNICA |
Alior Bank | 538 441 zł | 611 985 zł | +73 544 zł |
BNP Paribas | 604 956 zł | 656 273 zł | +51 317 zł |
ING BŚ | 570 089 zł | 631 175 zł | +61 086 zł |
mBank | 541 271 zł | 400 728 zł | -140 543 zł |
PKO BP | 503 300 zł | 448 000 zł | -55 300 zł |
Pekao SA | 571 500 zł | 608 800 zł | +37 300 zł |
Santander | 571 989 zł | 572 838 zł | +849 zł |
Jak widać z powyższego zestawienia najbardziej pesymistycznie oceniają przyszłość mBank oraz PKO BP, które tej samej rodzinie są gotowe pożyczyć sporo mniej środków niż jeszcze w styczniu 2020 roku. Jednak większość kredytodawców nie zaostrzyła polityki kredytowej, a wręcz przeciwnie – Alior Bank, BNP Paribas, ING Bank Śląski oraz Santander są teraz skłonne wydać pozytywną decyzję kredytową na wyższą kwotę, niż 3 miesiące temu – oznacza to, że umiejętny wybór banku jest teraz bardzo istotnym elementem na drodze do własnego „M”.
Jeśli Twoim źródłem dochodu jest umowa o pracę na czas nieokreślony, to raczej możesz być spokojny (choć w tym przypadku i tak warto zbadać swoją zdolność kredytową). Nieco inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o działalności gospodarcze. W związku ze zwiększonym ryzykiem utraty dochodów (bądź ich części) więcej banków zdecydowało się bardziej krytycznie patrzeć na samozatrudnionych. Ale i w tym zestawieniu nie zabrakło optymistycznych akcentów – Alior Bank oraz BNP Paribas również są gotowe pożyczyć samozatrudnionym więcej niż w styczniu. Warto jednak zwrócić uwagę, że analitycy baczniej przyglądają się teraz branżom „podwyższonego ryzyka” (np. turystyka, gastronomia, hotelarstwo). Nie bez znaczenia dla oceniającego stabilność dochodu mogą również okazać się spadki przychodów w ostatnich miesiącach.
Poniżej porównanie zdolności kredytowej dla singla prowadzącego działalność gospodarczą o średnich dochodach 16 tys. zł miesięcznie oraz obciążeniach w wysokości 1200 zł miesięcznie.
Bank | Zdolność (styczeń 2020) | Zdolność (maj 2020) | RÓŻNICA |
Alior Bank | 1 384 624 zł | 1 436 644 zł | +52 020 zł |
BNP Paribas | 1 583 383 zł | 1 717 699 zł | +134 316 zł |
ING BŚ | 1 450 248 zł | 0 zł | -1 450 248 zł |
mBank | 1 484 770 zł | 1 121 524zł | -363 246 zł |
PKO BP | 1 063 950 zł | 336 000 zł | -72 7950 zł |
Pekao SA | 1 533 600 zł | 1 633 800 zł | +100 200 zł |
Santander | 1 280 469 zł | 1 233 806 zł | -46 663 zł |
Do tej pory mieliśmy całkiem pokaźną listę banków udzielających kredytu przy minimalnym wkładzie 10%. Liczba takich ofert zmalała. Niektóre banki, poza zaostrzeniem kryteriów zdolności, zdecydowały się zwiększyć wymóg posiadanego wkładu własnego – np. oferta popularnego polskiego giganta PKO BP jest teraz dostępna od 20% wkładu własnego, BOŚ Bank zwiększył wymagany wkład własny aż do 40% a ING Bank Śląski do 30%. Banki w ten sposób obniżają tzw. wskaźnik LTV (stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości), co zmniejsza ryzyko banku podczas np. spadku wartości nieruchomości.
Jeśli jednak dysponujesz wkładem 10%, to mamy dobrą informację – wciąż masz spory wybór – dostępne są dla Ciebie: Alior Bank, mBank, Millennium i Santander.
Poniżej zestawienie aktualnie wymaganego poziomu wkładu własnego (stan na początek maja 2020 r).
Bank | Wymagany wkład (styczeń 2020) | Wymagany wkład (maj 2020) | RÓŻNICA |
Alior Bank | 10% | 10% | – |
BNP Paribas | 20% | 20% | – |
BOŚ SA | 10%* | 40% | +30% |
City Bank | 20% | 20% | – |
ING BŚ | 20% | 30% | +10% |
mBank | 10% | 10% | – |
Millennium | 10% | 10-20%* | – / +10% |
PKO BP | 10% | 20% | +10% |
Pekao SA | 10% | 15-30%* | +5% / +20% |
Santander | 10% | 10% | – |
*w zależności od przypadku
W naszej ocenie większość zmian ma charakter przejściowy (co również przyznają niektóre banki). Zwiększenie wymaganego wkładu własnego dało bankom, które się na to zdecydowały czas na dostosowanie procesów do nowej rzeczywistości – np. podpisywanie umów musi odbywać się w oddziałach, których przepustowość jest dziś mocno ograniczona. Oczywiście pandemia nie pozostaje bez wpływu na gospodarkę i w zależności od rozwoju sytuacji ograniczenia mogą zostać zachowane lub rozszerzone.
Poza wciąż dostępną szeroką ofertą banków są dodatkowe dwa elementy, które przemawiają za tym, aby zrealizować swoje cele mieszkaniowe właśnie teraz:
Dodatkowo zauważamy, że po nieznacznym spadku liczby złożonych wniosków z lutym, Klienci powracają do realizacji swoich mieszkaniowych planów – w końcu pandemia nie będzie trwać wiecznie, a mieszkanie/dom to wybór na całe lata.
Pamiętaj jednak, aby przed ostateczną decyzją o zakupie nieruchomości zweryfikować swoją zdolność kredytową – zyskasz wtedy obiektywną ocenę swojej aktualnej sytuacji finansowej. Warto również zadbać o wsparcie eksperta kredytowego, który ma w swojej ofercie wiele banków i na bieżąco śledzi dynamiczne zmiany w ofertach. Dzięki temu unikniesz niespodzianek, a droga do wymarzonego kredytu będzie krótsza i przyjemniejsza.
Tomasz Ryznarski
Ekspert Kredytowy JakiKredyt.pl