Kredyt hipoteczny to jedna z najpopularniejszych form finansowania zakupu nieruchomości. Dlatego warto poświęcić kilka chwil i dobrze przygotować się do tego typu zobowiązania pamiętając, że może ono wpływać na nasze życie przez kolejne 15, 20 a nawet 35 lat.
Przy wyborze banku, który ma kredytować zakup naszego wymarzonego „M” nie warto się kierować zasadą najniższa marża kredytu, najniższa rata = najtańszy kredyt. Nic bardziej błędnego niż porównując oferty banków, dopytywać się tylko o marżę/wysokość raty. Większość banków oprócz stałej marży będzie chciało Ci sprzedać dodatkowe produkty, takie jak ubezpieczenie (na życie, od utraty pracy), doliczy prowizję, czy też ubezpieczenie niskiego wkładu lub pomostowe. A to tylko część oferowanych „dodatków”. Koszty związane z prowadzeniem konta w danym banku, posiadaniem karty kredytowej, czy nadpłacaniem kredytu również należy uwzględnić dokonując wyboru banku.
Bank 1 | Bank 2 | |
Marża | 1,65% | 2,10% |
Całkowite koszty kredytu | 176 200 zł | 151 342 zł |
Jak widać, mimo sporo niższej marży koszty kredytu w Banku 1 będą dla kredytobiorcy blisko o 25 tys. zł wyższe! Wyliczenia dla powyższego przykładu dotycząc kredytu o wysokości 300 tys. zł i okresu kredytowania 30 lat.
Wyobraźmy sobie, że po podpisaniu umowy przedwstępnej i wpłaceniu zadatku udajemy się do banków i okazuje się, że nie mamy zdolności kredytowej. A nawet jeżeli ją mamy, to nie w bankach, do których chcieliśmy złożyć wniosek. Jakie czeka Nas wtedy rozczarowanie i zdenerwowanie, rozumiejąc, że nierozliczenie się o czasie ze sprzedającym nieruchomość może Nas kosztować utratę zadatku.
Musimy mieć świadomość, że każdy z banków prowadzi swoją politykę kredytową, która może preferować Klientów o określonych dochodach, statucie rodziny czy sposobie zatrudnienia i w zależności od tego banki w bardzo różny sposób wyliczają zdolność kredytową.
Poniższy przykład pokazuje zdolność kredytową rodziny 2+1 o łącznym dochodzie 7000 zł i zobowiązaniach miesięcznych na poziomie 300 zł.
Jak widać różnice w zdolności kredytowej tej samej rodziny w poszczególnych bankach sięgają nawet 254 tys. zł.
Bank | Zdolność kredytowa |
Bank 1 | 611 985 zł |
Bank 2 | 654 779 zł |
Bank 3 | 597 816 zł |
Bank 4 | 400 728 zł |
Bank 5 | 448 000 zł |
Bank 6 | 569 000 zł |
Bank 7 | 572 838 zł |
W większości przypadków, bank przy składaniu wniosku zażąda od nas wyciągów z konta, żeby przejrzeć strukturę naszych wydatków i wpływów. Warto więc wcześniej samemu się im przyjrzeć, aby uniknąć popełniania popularnych błędów, które mogą mocno zaważyć na tym, jak w oczach banku będzie wyglądać nasz zdolność kredytowa:
Naturalnym jest, że myśląc o kredycie zwracamy się do banku, w którym mamy konto osobiste czy firmowe. Myślimy „Mam tam konto od lat, w związku z tym bank na pewno mnie wynagrodzi lepszymi warunkami”. Czasem tak właśnie się zdarza, ale najczęściej istnieje szereg powodów, dla których „nasz” bank nie przedstawi nam najlepszej oferty:
Nigdy nie należy składać wniosku kredytowego tylko do jednego banku. Dlaczego?
Złożenie kilku wniosków kredytowych daje Ci:
Często się tak zdarza, że Kupujący nieruchomość podpisują umowę przedwstępną bez konsultacji z ekspertem kredytowym. Ustalają ze sprzedającym nieruchomość za krótki czas na finalizację transakcji, nie uwzględnią w umowie obowiązku przedstawienia przez Sprzedających dokumentów niezbędnych w procesie kredytowym.
Niesie to ryzyko nie wywiązania się w terminie z domknięcia finansowania transakcji, co może się przełożyć na utratę zadatku.
Raty równe wcale nie oznaczają rat równych. W tej chwili mamy historycznie najniższe stopy procentowe, w związku z czym WIBOR, czyli składowa oprocentowania, jest również na bardzo niskim poziomie. W przypadku podwyżek stóp procentowych będzie się to przekładało na wzrost wysokości raty, a co za tym idzie, obciążeniem naszego budżetu domowego.
Żeby uniknąć w przyszłości problemu raty przewyższającej naszą zdolność, należy się do takiej ewentualności przygotować. Najlepiej nie zaciągając kredytu do granic naszych zdolności kredytowych. Kupić trochę mniejsze mieszkanie, czy wydłużyć okres kredytowania. Zostawić sobie bufor bezpieczeństwa na ewentualne zmiany raty, tak, aby wysokość raty w przyszłości nie stanowiła zagrożenia dla naszego budżetu.
Czy źle dobierając cel kredytu mogę popełnić błąd? Przecież w każdym przypadku to tylko kredyt hipoteczny. Niestety tak – i zdarza się to dosyć często. Myślę, że najlepiej może to Nam uzmysłowić prosty przykład.
Rodzina zamierza kupić nowe mieszkanie i na ten cel chce przeznaczyć 350 000 zł. Posiada około 100 000 zł własnej gotówki, którą częściowo chce przeznaczyć na wkład własny, a pozostałą część na wykończenie mieszkania. Minimalny wymagany wkład własny w tym przypadku to 35 000 zł. Rodzina postanowiła więc, że weźmie kredyt w wysokości 315 000 zł a resztę kwoty, którą posiadają przeznaczą na remont we własnym zakresie. Tak rozumuje większość Klientów. Biorę kredyt na zakup mieszkania, a swoje pieniądze przeznaczam na remont.
A gdyby zrobić trochę inaczej? Mieszkanie dalej kosztuje 350 000 zł, ale wpłacamy jako wkład własny 90 000 zł. Bierzemy 260 000 zł kredytu na zakup lokalu i dobieramy w banku kredyt na wykończenie w wysokości 55 000 zł. Dalej mamy 315 000 zł kredytu, ale dzięki takiemu manewrowi zaoszczędziliśmy, w zależności od oferty banku, nawet do 15 000 zł!
Jak to się dzieje? To proste. W pierwszym przypadku bank uwzględniał wycenę według stanu deweloperskiego, a w drugim przypadku już po remoncie, stąd różnica we współczynniku LTV – jak wspominano na początku, jest to parametr kredytowy określający stosunek wartości zaciąganego kredytu do wartości zabezpieczenia. Im niższa jest wartość tego parametru, tym banki lepiej patrzą na kredytobiorcę. Bardzo często od tej wartości zależy jakie warunki cenowe klient otrzyma. Uniknęliśmy w ten sposób ubezpieczenia niskiego wkładu, czyli tym samym możemy uzyskać lepszą ofertę w banku.
Scenariusz 1 | Scenariusz 2 | |
Koszt mieszkania w stanie deweloperskim | 350 000 zł | 350 000 zł |
Wkład własny | 35 000 zł | 90 000 zł |
Wysokość kredytu na zakup | 315 000 zł | 260 000 zł |
Wysokość kredytu na remont | 0 zł | 55 000 zł |
Wysokość kredytu (suma) | 315 000 zł | 315 000 zł |
Wartość nieruchomości | 350 000 zł | 405 000 zł |
LTV | 90% | 78% |
Prowzja | 2% | 0% |
Marża | 3,10% | 1,80% |
Całkowity koszt kredytu | 220 033 zł | 156 747 zł |
Jak pokazuje powyższy przykład, dzięki temu zabiegowil, nie wydając ani złotówki więcej, jesteś w stanie uzyskać ofertę banku tańszą o ponad 63 tys. złotych!
Czy zbyt duży wkład własny może być błędem? Warto do kredytu podejść bardzo indywidualnie. Przede wszystkim dobrać jego parametry pod własne potrzeby. Kolejnym etapem jest dobre oszacowanie swoich potrzeb kredytowych, takich jak zakup jak i wykończenie mieszkania.
Warto w tym uwzględnić bezpieczeństwo i posiadać poduszkę finansową, która pozwoli nam spokojnie przeżyć ten etap w życiu, np. przy przedłużającym się okresie remontu mieszkania, czy też nieprzewidzianych wydatkach. Zabezpieczy nas to też przed nerwowymi ruchami i popełnianiem dodatkowych błędów, jak np. dobieranie kredytu typu gotówkowego, który jest o wiele droższy od hipotecznego. Dodatkowo pamiętaj, że zawsze możesz nadpłacić kredyt, gdy „po wszystkim” okaże się, że została Ci gotówka. Taki ruch zmniejszy saldo spłaty kredytu, a tym samym koszty spłaconych odsetek.
Jacek Kownacki
Ekspert Kredytowy JakiKredyt.pl